nagłowek

nagłowek

niedziela, 23 czerwca 2013

Dziękuję Ci, że jesteś...



Tata. Mój Tata. 
Mój i Siostry mej młodszej także.
Mistrz słowa, wrażliwością na wskroś przepełniony.  Zdolny i utalentowany. Pełen różnych pasji, zainteresowań wielu.
Miłośnik przyrody, zieleni, lasu.  Wśród drzew ukojenie odnaleźć potrafi. W zielonym mundurze i czapce leśnika realizował się i spełniał przed laty. Zwierzęta to Jego wielcy sprzymierzeńcy, a wie o nich prawie wszystko. Potrafi zarazić miłością do roślin i zwierząt nawet najbardziej opornych, w swych poglądach bezdusznych i zatwardziałych. 
Natura nie ma przed nim żadnych tajemnic.
Zapach świeżo skoszonej trawy, przyciętej równo, kwiatów pełne grządki, kiście soczystych owoców na każdej z gałęzi, radość w Jego sercu wywołuje. Zachwyt nad każdym pączkiem, listkiem, krzewem, własnymi rękami, opieką i pracą do życia na ziemi powołanych - sens istnienia wyznacza. Krajobraz malowniczy wyobraźnię pobudza, dusze karmi, natchnień przysparza... czasem wspomnienia z sentymentem przywołuje.
Ład i porządek przynosi spokój. Chronologia i symetryczność. Wszystko według planu, punktualnie, zgodnie z umową i danym słowem.
Książki równo na półkach poukładane. Buty wypastowane. Koszule i krawat gotowe, wyprasowane. Wąs przycięty i broda posrebrzana z każdym dniem coraz bardziej, a mimo to jakby lat nie dodająca. 
Ciągle w biegu, krokiem równym, setki tysięcy kilometrów na nogach pokonane. Ścieżek leśnych bez liku, miejsc przebytych wiele. Zawsze w tym samym tempie, do celu, wytrwale.
Nieład zaburza harmonię, rozdrażnienie i ból żołądka wywołuje. 
Pilny i sumienny. Oddany powierzonym obowiązkom, każdy detal dopracuje z mozołem. Ponad siły niekiedy, po godzinach, w pocie czoła. Dokończy co zaczął. By nie zawieść innych, siebie nie rozczarować, w zgodzie ze swym sumieniem, z zasadami swymi... Wszystko naprawi, wszystkiemu zaradzi.
Życzliwy ludziom. Wielkiego serca.
Poczuciem humoru solidnie obdarzony, gawędy snuje ciekawe do ostatniego zdania, z zapartym tchem oczekujesz ich zakończenia. Z muzyką za pan brat, głosem do pozazdroszczenia, melodia z tekstem współgrać musi zgrabnie.
Oddany rodzinie, poświęcić dla niej wszystko gotów. Gdy kogoś z jej członków choroba dopadnie, to choćby najmniejsze katar zmógł cię na chwil parę, usiedzieć na miejscu nie może, nie zdoła. Miota się, pomóc chce, rozwiązania szuka. 
Rodziców swych miłuje nad życie. Ojcem schorowanym latami się zajmował, do ostatnich chwil trzymał go za rękę drżącą. Podziwiał szczerze, ufał bezgranicznie, autorytetem obdarzał...
Szacunek i odpowiedzialność, wierność ideałom ceni.
Wysłucha, gdy trzeba, w każdej sprawie wesprze. I kocha bez reszty. 30-ci już lat z żoną swoją, a Mamą mą co oczywiste, za ręce mocno się trzymając, kroczą po niełatwych drogach, jakie rozpościera przed nimi świat. Wspierają się i uzupełniają. Przykład i wzór dają niedościgniony. Wierność i miłość to słowa wciąż najważniejsze.
A więc i ja dziś nie powiem już nic więcej, bo czymże me słowa,  w cieniu poezji Jego jakże wielkiej. Mogę jedynie wyrazić mą ogromną miłość i wdzięczność za wszystko co dla nas robi. Najwspanialszy Tato. Dziękuje Ci, że jesteś...
Ania


 
Henryk Rusicki 

"Ojciec"
 
W podkurczonej dłoni

ściska pęk
granatowych żył
świadectwo mozolnej pracy
skołatana dusza
błąka się
wśród życiowych tragedii
i beznadziejnych zdarzeń losu
smutną pobladłą twarz
rozświetlają
delikatne promyki uśmiechu
gdy na sękatą podłogę
wypadną wspomnienia z lat
młodości
suche i spękane
jak grudka ukochanej ziemi
usta
szepcą cichutko
najważniejsze dla nas słowa

2 komentarze:

  1. Ania, jak zwykle pięknie :-)
    Miałam dzisiaj fatalny dzień, jak dobrze, że to przeczytałam :-)
    Myślę o Moim ... tak rzadko myślę o tym jaki jest
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że "na coś się przydały" moje słowa. Dzięki wielkie za odwiedziny. Pozdrawiam.

      Usuń

Każdy pozostawiony tutaj komentarz jest dla mnie niezwykle motywujący, ważny i daje mi wiele radości. Serdecznie dziękuję za Waszą obecność, wsparcie i zapraszam gorąco do dzielenia się Waszymi opiniami, radami, myślami...