nagłowek

nagłowek

piątek, 27 września 2013

Kolory...


Nie postrzeżenie wrzesień ku końcowi się zbliża. Kolejna kartka wyrwana z kalendarza, ostatnie miesiące, dni roku zwiastuje i zmianę warty wśród pór roku zapowiada. Jesień już wkrótce przyjdzie nam powitać. Lato tymczasem, piękne i ciepłe, ze łzami w oczach żegnać się z nami zacznie powoli. 
I choć dziś jeszcze pięknie, i jasno, i ciepło, to zauważyć przecież każdy zdoła, że słońce coraz wcześniej do snu się układa, otula chmurami i mgłą się spowija. I już za chwilę, jak roku każdego, drzewa znów barwne szaty zaczną przyodziewać. Nie oszczędzając farb, na trendy nie bacząc zupełnie, kolory będą narzucać bezwstydnie. I będą tak zmieniać swe stroje czas jakiś, dumnie szeleszcząc, cieszyć oczy nasze. Wiatr czasem pewnie popsuje im szyki, narobi zamieszania i porwie w podróż życia liści bukiet cały. I dni mokre przyjdą, w kaloszach, w płaszczu, w kapturze myśli ponurych powrócą. I znów wieczorami moc ciepłych wspomnień i chwile w kadrach z wakacji będą nas ogrzewać. I czekać będziemy, i tęsknić do lata, bo taka ot natura nasza...
Ania




Henryk Rusicki

"Kolory"

Błyszczącą kroplą rosy
suchymi płatkami
źdźbłem trawy
w kosmyk skręconym
zbliża się pora
jesiennej zadumy
zaspane słońce
w pomiętej koszuli z obłoków
złoconym pędzlem
maluje liście
potrzebne dzieciom
do szkolnego zielnika







piątek, 13 września 2013

Obok...


Każdy tak czasem ma po prostu, że w głowie swej zgromadzi z tysiąc spraw do opowiedzenia, a nie ma komu albo czasu brak jak zwykle, rzec by się zdało, a to nie ma nastroju. 
Innym razem znów trzeba by pogadać, bo spotkamy już kogoś, a okazuje się, że nie ma o czym, tematów za mało. 
A jeszcze dnia następnego najzwyczajniej w świecie nie chce się nam nic. Może jedynie zamknąć się w czterech ścianach, w ciszy, spokoju, samotności i wsłuchać się w swoich myśli rój. Poukładać je, niczym książki na półkach, równiutko. O pewnych sprawach zapomnieć, inne "rozłożyć na części pierwsze". I oddać się chwili, kubkiem gorącej herbaty ogrzewając dłonie, nabrać dystansu i siły utracone wskrzesić. 
By potem znów wpaść w wir życia z zapałem, wiarą, iskrą w oku i dawać innym jedynie to, co w nas najlepszego. Obdarowywać uśmiechem, dobrym słowem, energię pozytywną przekazać. I choć trudne to niezwykle, warto próbować...
Ania



Henryk Rusicki

"Obok"

Drogą prawdy 
długą i krętą
szedł
przez życie
samotny wędrowiec,
w swoich dłoniach 
niósł
smutek na własne potrzeby
oraz radość 
by dawać ją innym,
tłumy ludzi
idących donikąd
nie dostrzegły
jego rąk
ani twarzy.