Henryk Rusicki
"Grzechy świata"
Wyrok
jak brzytwa ostry
opadł na głowę Najświętszą
zastygł
wśród kolców cierniowych
zamykając zalane krwią
Niebieskie Źrenice
krzykliwie milczący krzyż
wzniósł ramiona
w geście bezradności
słońce ogarnęła
boleśnie czarna rozpacz
skulony ze strachu wiatr
runął z Golgoty
niosąc ze sobą strzępy
kamiennych ludzkich serc
otwarte usta tłumu
straciły dar języka
śmierć własną kosą
podcięła sobie gardło
Syn Boży
zgładził grzechy świata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy pozostawiony tutaj komentarz jest dla mnie niezwykle motywujący, ważny i daje mi wiele radości. Serdecznie dziękuję za Waszą obecność, wsparcie i zapraszam gorąco do dzielenia się Waszymi opiniami, radami, myślami...