Bo bez nich pustka, nie ma nic, a z nimi czuję, że mam wszystko.
Bo z nimi płaczę, smucę się, gdy trzeba, i przy nich śmieję się do łez.
Bo dla nich budzę się o świcie i w sen zapadam, gdy już późna noc...
I znowu wstaję wczesnym rankiem. Ciemno za oknem, deszcz o szybę stuka. I choć zmęczenie daje się we znaki, pogoda do depresji skłania, to ich obecność nagle zmienia wszystko. Myśli złe prędko w kąt gdzieś przegania, spokój przywraca i znów wiem, że warto...
Bo wiem dla kogo każdy mój krok, gest mój najmniejszy, oddech właśnie dla nich...
Bo w ich spojrzeniach cały świat, w ramionach czułych - sielskie ukojenie. W słowach, co cuda zdziałać potrafią, zatracam się i nie chcę już nic więcej.
Bo dla nich życie poprostu ma sens. Bo z nimi czuję, że mam wszystko...
Ania
Henryk Rusicki
"Bez słów"
Uśmiechem szczęścia
maluje barwne pejzaże wyobraźni
w mgnieniu oka rozkwita
najpiękniejszym kwiatem
pod kurtynami powiek chowa
światło diamentów
aby ciągle od nowa rozpalać zmysły
aż do szpiku kości
otulać nadzwyczajnym ciepłem
całe moje życie.
Spojrzenie które kocham.
Pieknie:-)
OdpowiedzUsuńDziekuję. Tak poprostu czuję :-) Pozdrawiam.
Usuńrewelacja :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, bardzo :-) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńTwoje dwa Skarby. Julcia wygląda na dużo większą na zdjęciach a w rzeczywistości to taka drobniutka jest. x
OdpowiedzUsuńDokładnie, moje nawiększe Skarby... A Julcia,choć raczej należy do niejadków niestety, jeszcze jakis czas temu była nieco "pulchniejsza" :-) Teraz głównie rośnie w górę, wciąż "zabiegana", więc mocno wyszczuplała :-) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń